top of page

Charłupia Mała

 

„Krok, krok, za krokiem krok,

Sił brak, bo długi szlak.

A, tam u kresu dróg,

Czeka nas Maria

I czeka nas Bóg.”

 
 

16 października, w nieco pochmurny dzień, wyruszyliśmy na naszą I Pieszą Postulancką Pielgrzymkę.
Nasz październikowy, różańcowo-maryjny szlak odnalazł kres u Matki Bożej Księżnej Sieradzkiej
w Charłupi Małej. Strzeżeni przez ubranych w odblaskowe kamizelki braci Pawła i Kamila, z pieśnią na ustach wyruszyliśmy w drogę. Opatrzność Boża bez wątpienia czuwała nad nami. Droga, którą mieliśmy do przebycia
z naszego Warckiego klasztoru do Sanktuarium Maryjnego, była bardzo ruchliwa. Nasi porządkowi mieli nie lada zadanie, aby doprowadzić nas do celu pielgrzymowania. W drodze nie zabrakło oczywiście modlitwy różańcowej. Wspólny śpiew, radość, bolące nogi... wszystko,co złożyło się na trud naszego maszerowania, ofiarowaliśmy jako wotum wdzięczności Dobremu Boga za to, że dał Kościołowi Świętemu bł. Jana Pawła II. Składaliśmy dzięki za to, że już niedługo nasz papież zostanie włączony w poczet Świętych Kościoła. W 35 rocznicę wyboru Karola Wojtyłyna Stolicę Piotrową, dziękowaliśmy Bogu, za dar Jego życia i posługi. Wielka radość pojawiła się na naszych twarzach, gdy na horyzoncie, w oddali ujrzeliśmy przez mgłę między drzewami wieże kościoła.
Pan Bóg niesamowicie nam błogosławił. Pomimo ciemnychi deszczowych chmur, „przeprowadził nas suchą nogą”. Dochodząc do Sanktuarium, śpiewając „Gdy klęczę przed Tobą”, Matka Boża wylała na nas„zdroje łask”.
Chmury, który tyle wytrzymały, „otwarły swe podwoje”. Zaczął padać deszcz. Schronienie znaleźliśmy u stóp ołtarza. Bardzo miło i serdecznie przywitał nas proboszcz tamtejszej parafii ks. Grzegorz Drzewiecki. 
W oczekiwaniu na Mszę Św., której przewodniczył o. Faustyn, mogliśmy podziwiać piękno tej świątyni.
Po Eucharystii mieliśmy możliwość poznać historię miejsca, w którym się znaleźliśmy. Ks. Prałat z wielką pieczołowitością opowiedział nam o kościele, Obrazie Matki Bożej, rzeźbach i malowidłach znajdujących się
w wewnątrz tego Sanktuarium. Słuchaliśmy z zapartym tchem naszego przewodnika, który z wielkim entuzjazmem do nas mówił. Po tej, jakże ciekawej lekcji historii zostaliśmy zaproszeni na pyszny obiad (nie obeszło się bez deseru). Ks. Grzegorz pokrótce opowiedział nam o duszpasterstwie w parafii, pokazał salki, w których spotykają się grupy. Dostaliśmy piękny obraz ukazujący Matkę Bożą Księżną Sieradzką (który wisi na naszej salce rekreacyjnej), oraz ryngrafy również z Jej wizerunkiem.

Naładowani pozytywną energią, podbudowani duchowo zbieraliśmy się do wyjścia, gdy….. z nieba spadł obfity deszcz. W tym momencie dobroć ks. Drzewieckiego w naszych oczach przekroczyła wszelkie granicy.
Choć czekała Go jeszcze Msza pogrzebowa, bez wahania zdecydował się odwieźć nas do Warty. Zapewniamy
o modlitwie w intencji ks. Proboszcza, pań gospodyń, które przygotowały tak wspaniały poczęstunek, oraz całej wspólnoty parafialnej.

 

 
bottom of page