top of page

Sługa Boży Rafał z Proszowic

 

 

    Kapłan wielkiej mądrości. Wielokrotny przełożony wikarii, a potem prowincji bernardynów. Zmarł w trakcie przeprowadzanej wizytacji w Warcie, w 1534 r. Tamteż znajduje się jego grób. 


    Stanisław Budek, bo tak miał na imię od chrztu, urodził się w 1453 r. w Proszowicach. Jego ojciec Jan był garncarzem. Uczył się w miejscowej szkole parafialnej; w wieku 10 lat ojciec przywiózł go do Krakowa, do szkoły katedralnej przy kościele Mariackim w Krakowie.
 

    Od 1467 studiował na Akademii Krakowskiej, gdzie w 1472 roku prawdopodobnie uzyskał tytuł bakałarza nauk wyzwolonych. Na studiach zetknął się z ówczesnymi prądami kulturalnymi i naukowymi, które zapewne odegrały dużą rolę w kształtowaniu się jego osobowości, co w przyszłości uczyniło go jednym z najbardziej światłych zakonników bernardyńskiej społeczności zakonnej.


    Wielki wpływ na przyszłość Rafała wywarł Świętosław Milczący, spowiednik przy kościele Mariackim, który był jego kierownikiem duchowym. Zapewne też jemu wyjawił swój zamiar wstąpienia do zakonu i radził się go w sprawie odpowiedniego wyboru. Świętosław nie wskazał mu na pewno konkretnego zakonu, lecz raczej radził, aby Rafał rozglądnął się po licznych krakowskich domach zakonnych i sam dokonał wyboru. Wybrał Zakon Braci Mniejszych Obserwantów - zwanych Bernardynami.


    W nowicjacie bernardyńskim otrzymał imię zakonne - Rafał. Od tego momentu zwany jest już Rafałem z Proszowic, albo Proszowskim. Po upływie rocznego nowicjatu złożył pierwsze śluby zakonne i rozpoczął studia teologiczne pod kierunkiem Jana Vitreatora, który kierował wówczas studiami zakonnymi. Zdobył bardzo solidną wiedzę, odznaczając się pracowitością i rzetelnością. Po ukończeniu studiów przyjął święcenia kapłańskie, spełniając tym swoje długoletnie pragnienie, aby zostać kapłanem w Zakonie Braci Mniejszych.


    W zakonie pełnił różne funkcje: spowiednika, gwardiana, prowincjała. Ojciec Rafał na kapitule w Lublinie, która odbyła się 8 września 1506 roku został wybrany wikariuszem wikarii polskiej Bernardynów. Było to wielkie wyróżnienie dla o. Rafała, które zarazem dawało świadectwo o jego gorliwym życiu i pracy, bowiem powierzono mu najwyższy urząd w polskiej wikarii. Niebawem udał się na kapitułę generalną do Asyżu, która odbyła się 22 maja 1507 roku. Tam został wyznaczony wizytatorem generalnym wikarii polskiej. Po powrocie z kapituły generalnej, zwołał kapitułę do Warszawy na dzień 8 września 1507 roku, a po jej zakończeniu rozpoczął wizytację klasztorów. Było to przedsięwzięcie bardzo trudne, biorąc pod uwagę fakt, iż w skład wikarii wchodziły wówczas 23 klasztory rozrzucone na olbrzymim obszarze historycznej Polski.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 Za króla Jana Olbrachta był gwardianem w Poznaniu, następnie trzy razy w Krakowie za Zygmunta Starego; a także w Wilnie i aż w Kownie, gdzie założył bractwo bernardyńskie św. Anny i wystarał się o kaznodzieję do języka litewskiego. Jeździł do Włoch na kapitułę generalną zakonu dwa razy; czterokroć zaś był prowincjałem, ceniony jak "zwierzchnik niezwykłej świętości".


    Śmierć zastała go w drodze, w trakcie wizytacji, na którą się udał, mimo że miał ponad 80 lat. Zmarł 26 stycznia 1534 r. w Warcie. Ciało jego złożono w prostej dębowej trumnie, którą wystawiono w kościele. 10 i 11 listopada 1640 roku dokonano uroczystości podniesienia relikwii o. Rafała. Rafał z Proszowic jest określany błogosławionym na podstawie niepamiętnego kultu, choć nigdy nie było beatyfikacji.
    Grób zasłynął cudami, a wszyscy bez wyjątku wspominając o nim nazywają go wprost świętym. Zdziałał niezmiernie dużo dla coraz wyższego podniesienia swego zakonu. Wpływał na heretyków, bo cieszył się także u nich pełnym szacunkiem. Wielką powagą otoczona była jego osoba, gdziekolwiek się zjawił. Znano go na dworze Zygmunta Starego. Trzeba zaznaczyć, iż o wstawiennictwo w swoich potrzebach zwracali się nie tylko poszczególni ludzie, lecz również i całe miasta, jak np. Koźmin, Piotrków Trybunalski, Wieruszów, Chocz, Sieradz, Kalisz, Łęczyca, Parzęczew i Proszowice, które w chwilach klęsk żywiołowych i kataklizmów szukały u Rafała wstawiennictwa.

bottom of page