1.03.2015

Dzień Żołnierzy Wyklętych

W Postulacie braci Bernardynów nie mogło zabraknąć świętowania dnia żołnierzy wyklętych, którzy za wiarę, ojczyznę i wolność walczyli do końca! Pomimo przegranej z komunistami wysiłek tych żołnierzy nie poszedł na marne, gdyż losy Polski i obywateli, potoczyłyby się z pewnością dużo tragiczniej, gdyby nie ich ofiarna walka.

Niezłomna postawa naszych bohaterów jest nauczycielką patriotyzmu, bohaterstwa i wiary, dla młodego pokolenia Polaków!

Dzień w postulacie rozpoczął się od mszy św, w której modliliśmy się za Ojczyznę i bohaterskich żołnierzy podziemia niepodległościowego.

Kolejnym punktem był bieg „Tropem Wilczym”, organizowany w wielu miastach Polski i dzięki Bogu również w Warcie. O godz 11:00 przybyliśmy na teren stadionu Orlik, gdzie przywitano wszystkich przybyłych gości, m.in: klasę wojskową Zespołu Szkół K. Kałużewskiego i J. Sylli ze Zduńskiej Woli, 10 Drużynę Harcerską „Córki i Synowie Ognia” przy SP w Jeziorsku oraz grupę muzyczną młodzieży z Warty, którzy śpiewali pieśni patriotyczne i recytowali wiersze.

Bieg odbywał się na dwóch dystansach 1963m, aby symbolicznie upamiętnić datę zamordowania ostatniego z „leśnych” żołnierzy Józefa Franczaka „Lalka” oraz na 5km.

Nasza grupa składała się z czterech braci: br. Tomasza Kucharczyka, br. Dariusza Jagieły, którzy startowali na dystansie 5km, oraz br. Michała Kwiatkowskiego i mojej osoby na 1963m. Krótką relację z naszego biegu można obejrzeć na załączonym filmie. Po zakończonych miejskich uroczystościach wróciliśmy do klasztoru, gdzie podczas wspólnotowej rekreacji kontynuowaliśmy patriotyczne świętowanie.

Obejrzeliśmy prezentację w formie wideo, o żołnierzach. Prowadziliśmy również dyskusję, na temat żołnierzy wyklętych o ich ofierze dla Ojczyzny, wpisującej się w tradycję powstań niepodległościowych naszego narodu. Szczególnie czas poświęciliśmy płk. Łukaszowi Cieplińskiemu o ps.„Pług”, którego niezłomna postawa, wielki patriotyzm i miłość do Boga sprawiły, że święto żołnierzy wyklętych obchodzone jest w dzień jego zamordowania w więzieniu mokotowskim w Warszawie. Dodatkowo ze względu na jego ogromną żywą wiarę w Boga, której świadectwo zawarte jest w grypsach pisanych do rodziny z więzienia, jak Bóg pozwoli, pan pułkownik niedługo zostanie wyniesiony na ołtarze. Podam kilka przykładowych fragmentów grypsów:

„Wisiu, siedzę w celi śmierci. Śmierci nie boję się zupełnie. Żal mi tylko Was, sieroty moje najdroższe (…). Wiem, że myślą, sercem i modlitwą jesteś stale przy mnie. ODCZUWAM TO. Widzę wówczas Twoją zbolałą buzię na procesie.”

„Cel Twój i zadanie to Andrzejek i wierzę, że go wychowasz na człowieka, na Polaka i na katolika, że przekażesz mu swoje wartości duchowe i silnie zwiążesz ze mną i ideą, dla której żyłem.”

„Cieszę się, że doczekałem dnia dzisiejszego i miesiąca Matki Bożej. Wierzę, że gdy mnie w nim zamordują, zabierze moją duszę Królowa Polski do swych niebieskich hufców – bym mógł Jej dalej służyć i bezpośrednio meldować o tragedii mordowanego przez jednych, opuszczonego przez pozostałych Narodu Polskiego.”

Płk Ciepliński został zamordowany 1.03.1951r w warszawskim więzieniu na Mokotowie, strzałem w tył głowy, tzw.”katyńskim”.

 

Z franciszkańskim pozdrowieniem!

br. Łukasz Karpeta